„La Cucaracha” to w zasadzie bardziej gra zręcznościowa niż planszowa, ponieważ najbardziej liczy się tutaj refleks i strategiczne myślenie. Gra polega na przeprowadzeniu zabawkowego karalucha przez labirynt sztućców w taki sposób, aby wpadł w naszą pułapkę. Za każde zakończone sukcesem złapanie karalucha, dostajemy punkt i w ten sposób torujemy sobie drogę ku zwycięstwu.
Zasady gry są banalnie proste, dzięki czemu nawet najmłodsi załapią je w mig. Sama rozgrywka jest bardzo emocjonująca, ponieważ karaluch na gumowych nóżkach zachowuje się jak żywy i ciężko przewidzieć jego ruchy.
Zasady gry są banalnie proste, dzięki czemu nawet najmłodsi załapią je w mig. Sama rozgrywka jest bardzo emocjonująca, ponieważ karaluch na gumowych nóżkach zachowuje się jak żywy i ciężko przewidzieć jego ruchy.
Aby wprawić planszę w ruch, a co za tym idzie, otworzyć karaluchowi drogę do naszej zapadni, najpierw rzucamy kostką. W zależności od wyniku, przesuwamy do woli nóż, widelec lub łyżkę na planszy. Możemy też wyrzucić znak zapytania, który oznacza że możemy wybrać jaki element planszy obrócimy.
"La Cucaracha" przeznaczona jest dla graczy od 5 lat wzwyż, jednak moja 2,5 letnia siostrzenica też się przy niej świetnie bawi. Można grać w maksymalnie 4 osoby, w zestawie znajduje się elektroniczny karaluch i bateria do niego, plansza z 24 elementami, 18 żetonów i kostka do gry.
Gra jest bardzo dynamiczna i trzeba wykazać się nie lada refleksem, aby poprowadzić karalucha według naszej wizji. Robal porusza się nadzwyczaj żywotnie, co możecie zobaczyć na załączonym filmiku. Koszt gry to jakieś 150zł, więc dość sporo, ale czego nie robi się dla dzieci, prawda?
"La Cucaracha" przeznaczona jest dla graczy od 5 lat wzwyż, jednak moja 2,5 letnia siostrzenica też się przy niej świetnie bawi. Można grać w maksymalnie 4 osoby, w zestawie znajduje się elektroniczny karaluch i bateria do niego, plansza z 24 elementami, 18 żetonów i kostka do gry.
Gra jest bardzo dynamiczna i trzeba wykazać się nie lada refleksem, aby poprowadzić karalucha według naszej wizji. Robal porusza się nadzwyczaj żywotnie, co możecie zobaczyć na załączonym filmiku. Koszt gry to jakieś 150zł, więc dość sporo, ale czego nie robi się dla dzieci, prawda?
Szymon Szeliski